Jejku. Ja tu chcę spokojnie położyć się spać (seriously!), bo ważne rzeczy chcą, żebym wstała o 06.00 (!) ale internety mi nie pozwalają. Atakują mnie ze wszystkich stron fajnymi rzeczami i wyszłabym na chama strasznego, gdybym nie pokazała ich mojego blogowi. A ja przecież nie chcę być chamem. Za dużym.
I tak na przykład zobaczyłam reklamę. Jest ładna, ciekawa, kreatywna, inspirująca... a to więcej, niż od reklamy mogłabym oczekiwać. Co jest chyba najfajniejsze, nie narzuca się w niej sam produkt. Jasne, był moment, w którym zapomniałam co oglądam i nastąpiło malusieńkie rozczarowanie, gdy zobaczyłam butelkę, no, ale to ja. Bo generalnie budzi dobre emocje. Bardzo.
A potem napatoczyła mi się ta fotka. Taaaaka pomysłowa Czy to bardzo źle, że wybieram flirty bez wahania latem pokuszę się nawet o cheeky?
O, proszę. Nie wiem, kim jesteś Sam, ale Cię lubię.
And the last one. Chcę poczynić odkrycie, więc popełnię ten błąd i pomaluje włosy na blond, bo Daenerys jest ładna. Za bardzo.
O, proszę. Nie wiem, kim jesteś Sam, ale Cię lubię.
And the last one. Chcę poczynić odkrycie, więc popełnię ten błąd i pomaluje włosy na blond, bo Daenerys jest ładna. Za bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz