strony

środa, kwietnia 17, 2013

52 WEEKS DRAWING CHALLENGE: 15

Gdzież ja miałam głowę, gdy robiłam ten nagłówek. Przecież napis powinien być Comic Sansem, teraz się nie liczy ;< widocznie font Bilbo Handwrite bardzo chciał zaistnieć, takie życie. Życie też zrobiło mi UROCZEGO psikusa, bo ta wiosna, którą niejednokrotnie przyzywałam tańcząc nocą nago przy ognisku, w końcu przyszła. A mnie pokarało (wiem, powinnam była chociaż buty zakładać do tego tańca), leżę z katarem i gorączką (chyba się to odbija na moim umyśle) jak ten grzyb. Przynajmniej mam aż nadto czasu na molestowanie fotoszopa.


Wierzeń w Westeros ciąg dalszy. Tak, ciągle jaram się tym, że potrafię zrobić trzyklatkowe gify. Damn, I'm so good.

Drzewo serce w bożym gaju Winterfell.
Z tego wszystkiego najlepsza jest mgła.



Ucieleśnienie Utopionego boga z Żelaznych Wysp.
I pierwszy (przynajmniej z założenia) w mojej karierze potwór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz