Kiedyś marzyłam o tym, żeby zostać koalą, siedzieć cały dzień na drzewku brzuchem do góry, wcinać eukaliptusa i martwić się tylko tym, na które następne drzewo się wtoczyć. A potem wstąpiłam do AIESEC. W ogóle lamą jestem, dla mnie w zeszłym tygodniu nie było poniedziałku. Były za to ze trzy soboty, cztery niedziele a potem czwartek. To pewnie przez te podróże w czasie z Doktorem.
W takim razie ten tydzień policzę sobie podwójnie, kto mi zabroni. W końcu zrobiłam gifa, należy mi się. Ćwiczyłam na nim korzystanie z brushy. W ogóle Patrycja odkryła nowy ląd, bo dowiedziała się, że są tacy ludzie na świecie, którzy potrafią narysować wszystko, zrobić z tego brusha, udostępnić na takim deviantarcie i ja potem mogę sobie potem próbować robić takie ognisko na przykład, o. Jestem taka spostrzegawcza <3 .="" p="">
3>
Nie umiem internetów.
Lady Melissandre jakby ktoś nie zauważył. |
3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz