strony

niedziela, maja 12, 2013

JESTEŚ PRZYWÓDCĄ, DEAL WITH IT


Żyjemy w świecie, w którym większość z nas jest konformistami i jest nam z tym dobrze. Nie mamy wewnętrznej potrzeby działania, manifestowania własnych poglądów, boimy się wykraczać przed szereg i wpływać na ludzi. Najbardziej boimy się odpowiedzialności. Ale jeśli chcielibyśmy się przyjrzeć temu z szerszej perspektywy, okazało by się, że nasz strach jest irracjonalny, bo to, że jesteśmy ludźmi, robimy i mówimy rzeczy określa nas samych i chcąc nie chcąc wpływa na innych. Każdy miał w życiu sytuację, gdy jedno zdanie usłyszane z ust innego człowieka pomogło mu podjąć decyzję czy otworzyło umysł. Okazuje się więc, że żeby wskazywać drogę, nie potrzebujemy tabliczki przywódca, której tak się boimy. Zmień sobie jej nazwę na rozmówca, drogowskaz albo trendsetter, jeśli poczujesz się z tym lepiej, ale wyjdź poza strefę komfortu i przyznaj, że nim jesteś.
Bo tak jak każdy z nas jest na swój sposób kreatywny, tak też każdy ma w sobie lidera.


Pamiętam dokładnie swoje przerażenie pod koniec października na pierwszej konferencji w AIESEC. Samo wprowadzenie w wartości, którymi kieruje się organizacja przyprawiło mnie o ból głowy, bo jedną z nich jest Aktywacja liderów. Ale jak to? Jestem zwykłą, nieśmiałą dziewczyną, przyjechałam tu, bo zachęciła mnie międzynarodowość a na już na wstępie mówią mi, że jeśli chcę podziałać w tym dłużej, to będę musiała robić rzeczy, na które moja leniwa natura nie ma ochoty, których się wstydzi, które wykraczają poza jej strefę komfortu? Całe szczęście szalę przeważyła ambicja, wiara, że co ma być to będzie i to, że nie zamierzałam rezygnować, zanim nie zajdzie do tego powód.

I tym sposobem podjęłam chyba najlepszą decyzję w dotychczasowym życiu. Oczywiście doświadczyłam tej swojej upragnionej multikulturowości, która jak nic innego na świecie potrafi otworzyć umysł, ale zyskałam też dużo więcej. Wszystko było ważne i wszystko przyczyniło się do zmiany mojego światopoglądu, ale w tym momencie mowa tylko o przywództwie.

Kulminacja nastąpiła w zeszłym tygodniu, gdy po odpowiedziach na wiele pytań, prezentacjach i symulacjach zostałam uznana za godną i objęłam kierownictwo nad projektem. Cieszę się jak szalona i już nie mogę się doczekać, ale prawda jest taka, że jeszcze nie bardzo wiem, jak to zrobić. Dopiero czekają mnie przygotowujące do roli szkolenia i konferencje, ale w tym momencie liczy się coś innego

Zaskakujące uczucie, że chcę się podjąć tego wyzwania. Ambicja, żeby się zgłosić. I wiara, że dam radę.

Jak mówi Drew Dudley, bycie liderem nie polega na zmienianiu świata, tylko na zaakceptowaniu i rozwijaniu swojego wpływu na pojedynczych ludzi, którzy codziennie stają na naszej drodze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz